OFE – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
 Oceń wpis
   

Kolejne dni przynoszą coraz to nowe głosy w debacie o OFE. Nie wygląda jednak na to, aby zmierzała ona do wypracowania jakiegoś sensownego kompromisu. Wynika to z faktu, że głęboka linia podziału pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami zmian została wytyczona już na samym początku debaty. Po jednej jej stronie znaleźli się rekrutujący się ze środowiska twórców obecnego systemu jego obrońcy, a po drugiej stojący pod ścianą ustawowego progu 55% zadłużenia do PKB rząd (i osoby w ten czy w inny sposób z nim związane). Każda ze stron od kilku miesięcy tkwi okopana na swoich pozycjach, a merytoryczne argumenty coraz częściej zastępują nie stroniące od złośliwości emocjonalne wypowiedzi. Równocześnie warto zauważyć, że większość z uczestników debaty, którzy dziś stoją po dwóch różnych stronach linii frontu, w 1999 ramie w ramię wspierała wprowadzaną wówczas reformę emerytalną. Wielu bowiem z jej dzisiejszych krytyków pozytywnie ją wówczas opiniowała, doradzała przy niej, kibicowała jej, lub nawet czerpała z niej korzyści (biorąc wynagrodzenie z PTE).


W tej sytuacji przeciętny obywatel dawno już pogubił się, o co w tej dyskusji tak w ogóle chodzi. Niektórzy zadają sobie przy tym pytanie o to, co wpłynęło na tak znaczną zmianę postrzegania reformy przez wielu jej niegdysiejszych zwolenników. Czy to może zwiększona moc obliczeniowa dzisiejszych komputerów pomogła odkryć błąd w rachunkach z 1999 r?, A może to rozwój nauk ekonomicznych spowodował nagłe olśnienie niektórych osób? Oj, chyba jednak nie. Wydaje się, że powód jest znacznie bardziej prozaiczny i zdefiniowany już przed wiekami w formie ciągle aktualnego powiedzenia, że „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. A że dziś miejsca osób wspierających demontaż OFE znajdują się przy lub w pobliżu rządowego stołu ich optyka pozostaje taka a nie inna.
 

Powracając do meritum sprawy kilka osobistych spostrzeżeń odnoszących się do tzw. „reformy” OFE:


• Po pierwsze, trudno się zgodzić z logiką rządu, że dług od którego płaci się 5.5-6.0% odsetek (a może to być znacznie mniej po ewentualnym wejściu do strefy euro) i który jest oficjalnie wykazywany w statystykach jest gorszy od tego, od którego płaci się 6.5-7.5% odsetek (indeksacja składki w ZUS w oparciu o nominalne tempo wzrostu PKB) i którego nie widać (bo zgodnie z przyjętymi powszechnie standardami liczenia długu nie jest oficjalnie wykazywany). To drugie rozwiązanie miałoby logiczne uzasadnienie jedynie w przypadku, gdyby ostateczną intencją rządu było nie wywiązanie się ze zobowiązań mających przecież przybrać formę „wirtualnych zapisów”


• Po drugie, warto wrócić do istoty problemu OFE, a tą jest - moim zdaniem - fakt, że przeprowadzona w Polsce reforma systemu emerytalnego była niepełna. Powstały wprawdzie OFE, ale kilka lat później prawie kompletnie wstrzymana została prywatyzacja (miała ona być źródłem finansowania systemu w okresie przejściowym). Nie podjęto także planowanych reform przesuwających wiek emerytalny i ograniczających tak liczne w naszym kraju przywileje emerytalne (stało się tak ze względu na brak woli politycznej i poczucie braku przymusu, wynikające z kilku lat bardzo dobrej koniunktury gospodarczej). To właśnie te zaniechania są głównym źródeł problemu, a nie same OFE.


• Po trzecie, dziś stoimy w obliczu sytuacji, że naprawienie błędów i zaniechań z przeszłości musi zająć kolejnych kilka lat (nawet jeśli dziś pojawiłaby się polityczna wola ich dokonania, to faktyczne efekty ujawnią się z opóźnieniem), a równocześnie poziom zadłużenia jest już bliski ustawowej granicy 55% PKB. To ostatnie jest o tyle ważne, że żyjemy w burzliwych czasach, a rynki finansowe są szczególnie wyczulone na kwestie finansów publicznych. Inwestorzy tu i teraz podejmują decyzje czy warto inwestować w polskie obligacje czy nie. Lepiej jest ich nie prowokować do tego aby zaczęli spekulować na bankructwo naszego kraju


• Aby wybrnąć z tego impasu powinno się moim zdaniem zawrzeć kompromis polegający na czasowym (3-5 lat) obniżeniu składki przekazywanej do OFE jednakże połączonej z pakietem ustaw (wszystko powinno być głosowane w Sejmie jako jedna całość) naprawiających błędy i zaniechania z przeszłości.


• Jeśli rządowi uda się przeprowadzić obniżkę składki do OFE bez zobowiązania do innych działań, to będzie to dla niego bodziec do rezygnacji w nadchodzących latach z tak niezbędnych reform strukturalnych. Co więcej „zaoszczędzone” na przyszłych emerytach środki zostaną z pewnością w krótkim czasie przejedzone. W efekcie jawne zadłużenie za 20-30 lat nie będzie wcale niższe przy równocześnie znacznie wyższym zadłużeniu ukrytym (które wówczas stanie się jawne, bo trzeb ago będzie obsługiwać wypłacając emerytury). W efekcie proponowana w obecnym kształcie „reforma” OFE będzie tylko przygrywką do nacjonalizacji środków zgromadzonych już w OFE w przypadku kolejnego spowolnienia gospodarczego.

P.S.
Dzisiejsze informacje o tym, że min. Fedak już planuje „spożytkowanie” środków zaoszczędzonych na OFE (które według pierwotnych deklaracji miałby służyć do ograniczenia potrzeb pożyczkowych) na zwiększenie zasiłków potwierdza niestety, że intencją obecnego rządu nie jest przeprowadzanie niezbędnych zmian a „prześlizgiwanie” się pomiędzy kolejnymi wyborami.
 

Komentarze (5)
Polski wkład w problemy strefy euro Banki - zysk w 2010 mocno do...
1 | 2 |


   

Najnowsze wpisy
2017-11-26 14:48 Optymizm Komisji
2017-11-15 20:40 Co po obecnym boomie?
2017-11-03 10:57 Kto będzie finansował (duże) firmy?
2017-10-22 16:03 Spokój na powierzchni oceanu
2017-10-14 09:15 MMŚP - motor napędowy gospodarki?
Najnowsze komentarze
2017-11-16 03:28
piotr janiszewski1:
Co po obecnym boomie?
CO...!!??? Kierunek ex ante pokazuje od wielu miesięcy SWIG80...!!!
2017-11-07 15:46
angling:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Crowdfunding też odpada w Polsce po ostatnim "incydencie" z Secret Service.
2017-11-05 08:29
artysta:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Najlepszy jest kredyt kupiecki.
O mnie
Andrzej Halesiak
Komentator polskiej rzeczywistości. Więcej na: linkedin: https://pl.linkedin.com/in/andrzej-halesiak-0b9363 Twitter: @AndrzejHalesiak