Luka depozytowa w Polsce
 Oceń wpis
   

Poniższe punkty stanowią podsumowanie mojego raportu „Luka depozytowa w Polsce – pochodzenie i perspektywy”, który ukazał się w cyklu raportów specjalnych Biura Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao SA .

  • W ostatnich latach doszło w Polsce do przeobrażeń struktury aktywów i pasywów sektora bankowego. Jedną z najbardziej istotnych zmian było pojawienie się tzw. luki depozytowej – sytuacji gdy baza kredytów przerasta bazę depozytów. W ujęciu nominalnym luka ta wynosi dziś ok. 100 mld PLN (równowartość 7% aktywów),
  • Luka kojarzona jest z reguły z procesem ekspansji kredytowej banków, za którą to ekspansją nie nadąża przyrost bazy depozytowej. Takie, uproszczone spojrzenie pomija jednak fakt, że w procesie kreacji pieniądza przez banki wygenerowaniu każdego kredytu towarzyszy powstanie odpowiadającego mu co do wartości depozytu. W tej sytuacji tempo ekspansji kredytowej nie może być bezpośrednim powodem powstania luki (im więcej kredytów jest udzielanych tym więcej powstaje depozytów), a kluczowe jest to co dzieje się z wykreowanymi depozytami,
  • Do „erozji” wykreowanych depozytów może dochodzić wówczas, gdy zostają one zamienione one w: i) gotówkę w obiegu - z tą sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy środki z banków są wycofywane, nie w celach transakcyjnych, ale w celu akumulacji poza systemem bankowym, np. w przysłowiowych materacach), ii) gotówkę w banku – to sytuacja występująca wówczas, gdy środki z depozytu bankowego są wykorzystywane do zakupu papierów dłużnych emitowanych przez banki; wówczas trafiają one jako gotówka do banku, a procesowi temu towarzyszy powstanie zobowiązania z tytułu emisji papierów dłużnych (nie jest to już jednak zobowiązanie depozytowe), iii) depozyt w banku za granicą; z tą sytuacją mamy do czynienia powszechnie, m.in. przy okazji zakupu przez podmioty krajowe dóbr lub aktywów za granicą, spłaty zadłużenia zagranicznego, czy też wycofywania się zagranicy z inwestycji dokonanych wcześniej w naszym kraju.
  • Analiza danych pokazuje, że w przypadku Polski luka depozytowa pojawiła się w sposób gwałtowny na przełomie 2007 i 2008, a powodem jej powstania był odpływ środków (netto) sektora niebankowego (obejmującego gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa, niebankowe instytucje finansowe oraz sektor publiczny) za granicę - środki zgromadzone w w polskich bankach zostały wytransferowane i zamienione na depozyty w bankach za granicą. Proces ten był pochodną narastającego w tym okresie deficytu obrotów bieżących sektora niebankowego, którego nie były w stanie skompensować przepływy kapitałowe i finansowe (inwestycje zagranicy w udziały polskich firm oraz pożyczki zagranicy dla krajowego sektora niebankowego),
  • Ujemne saldo bilansu płatniczego sektora niebankowego (odnotowane w latach 2007-2008) doprowadziło do równoważnego w skali spadku aktywów zagranicznych netto sektora bankowego (spadkowi aktywów zagranicznych brutto banków komercyjnych towarzyszył gwałtowny wzrostu ich zobowiązań zagranicznych),
  • W kolejnych (po 2008 r.) latach luka depozytowa ustabilizowała się. Było to możliwe, ponieważ sektor niebankowy ponownie zaczął generować dodatnie przepływy z zagranicą (spadło ujemne saldo obrotów towarowych, wzrosła skala przepływów finansowych i kapitałowych, w tym transferów z UE),
  • W ujęciu strukturalnym luka depozytowa jest symptomem istotnego problemu sektora niebankowego – permanentnego braku jego zbilansowania w zakresie oszczędności i inwestycji. Wiąże się z nim uzależnienie polskiej gospodarki od napływu zagranicznego kapitału (często w formie pożyczek), a gdy z jakiś powodów jego skala – w sektorze niebankowym - jest niewystarczająca przeradza się to w proces drenażu depozytów i aktywów zagranicznych netto banków,
  • Biorąc pod uwagę relatywnie wysoki już poziom zadłużenia zagranicznego sektora niebankowego jednym z priorytetów polityki makroekonomicznej powinno być jak najszybsze wprowadzenie gospodarki na ścieżkę ograniczania uzależnienia od pożyczania środków za granicą. Aby to osiągnąć należy z jednej strony podjąć działania prowadzące do zwiększenia skali krajowych oszczędności, z drugiej zaś - aby uniknąć gwałtownego szoku dla gospodarki - dążyć do optymalizacji form zagranicznego kapitału (zwiększania udziału inwestycji bezpośrednich kosztem zadłużenia). Powyższym procesom sprzyjałaby polityka deprecjacji realnego kursu walutowego (dzięki czemu ograniczona zostaje siła nabywcza na towary z zagranicy, wspierane są efekty substytucji importu, rosną również zyski/oszczędności generowane przez eksporterów) oraz przemiany strukturalne prowadzące do nowej fali uprzemysłowienia, w pro-eksportowych branżach o wyższej wartości dodanej i mniej uzależnionych od konkurencji cenowej.
     
Komentarze (6)
Nie ma uniwersalnych recept na... Czas by euroentuzjazm zastąpić...
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |


   

Najnowsze wpisy
2017-11-26 14:48 Optymizm Komisji
2017-11-15 20:40 Co po obecnym boomie?
2017-11-03 10:57 Kto będzie finansował (duże) firmy?
2017-10-22 16:03 Spokój na powierzchni oceanu
2017-10-14 09:15 MMŚP - motor napędowy gospodarki?
Najnowsze komentarze
2017-11-16 03:28
piotr janiszewski1:
Co po obecnym boomie?
CO...!!??? Kierunek ex ante pokazuje od wielu miesięcy SWIG80...!!!
2017-11-07 15:46
angling:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Crowdfunding też odpada w Polsce po ostatnim "incydencie" z Secret Service.
2017-11-05 08:29
artysta:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Najlepszy jest kredyt kupiecki.
O mnie
Andrzej Halesiak
Komentator polskiej rzeczywistości. Więcej na: linkedin: https://pl.linkedin.com/in/andrzej-halesiak-0b9363 Twitter: @AndrzejHalesiak