Po inwestycjach (firm) ich poznacie
 Oceń wpis
   

Znamy już skład nowego rządu. Pojawiają się pierwsze informacje o kierunkach przyszłej polityki gospodarczej. Mamy też zapowiedź ze strony nowego ministra finansów, że celem rządu będzie wprowadzenie Polski na ścieżkę 5% wzrostu. Wbrew pozorom osiągnięcie 5% wzrostu jest na krótki czas (zwłaszcza przy tzw. korzystnym zbiegu okoliczności) stosunkowo proste. Wystarczy „podłożyć ogień” – rozdymając popyt krajowy poprzez stymulację fiskalną i monetarną i przejście z obecnych 3.5 na 5% jest jak najbardziej możliwe. Problem polega na tym, że taki sposób osiągnięcia wyższego wzrostu zadziała jedynie na chwilę, a później trzeba będzie za niego zapłacić (w przyrodzie nic nie ginie – po przejściowym przegrzaniu następuje schłodzenie i wzrost spadnie poniżej potencjału). Mam nadzieję, że nie o taki sposób na 5% wzrost chodzi, choć niektóre propozycje (znaczne zwiększenie wydatków socjalnych, pomysły „quantitative easing” w polskim wydaniu) mogą wskazywać, że całkowicie wykluczyć się tego nie da.

Mam alternatywną – do powyższej - propozycję dla nowego rządu. Jeśli chcemy na trwałe wejść na ścieżkę wyższego niż obecnie wzrostu gospodarczego trzeba skoncentrować się na kwestii niskiego poziomu inwestycji przedsiębiorstw w Polsce. Na łamach niniejszego bloga zwracałem już na to kilkakrotnie uwagę (m.in. „Niski poziom inwestycji przedsiębiorstw w Polsce”). W przeliczeniu na mieszkańca (i po uwzględnieniu różnic w cenach nakładów inwestycyjnych) inwestycje firm mamy na poziomie tylko nieznacznie wyższym niż w Grecji! – zajmujemy pod tym względem przedostatnie miejsce w Unii Europejskiej. Udział inwestycji firm w PKB kształtował się u nas w ostatnich 10 latach na poziomie 10%, przy średniej dla pozostałych krajów członkowskich z naszego regionu na poziomie 16%! Część tej luki wyjaśnia wprawdzie niższy wyjściowy zasób majątku (aktywów trwałych), w związku z czym niższe są u nas wydatki na jego odtwarzanie. Niemniej jednak nawet po uwzględnieniu tego faktu znacząca luka pozostaje i co gorsza nie widać, aby ulegała domykaniu.

Jakie są moim zdaniem przyczyny takiej sytuacji? Jest ich kilka:

  • Po pierwsze duże zasoby pracy (jaj nadpodaż), w związku z czym przez ostatnie lata była ona tania, a co więcej nie dość że tania, to jeszcze w różnej formie subsydiowana. Sposobów tego subsydiowania było i jest wiele; począwszy od pomocy publicznej dla nowych inwestycji (bezpośrednich dopłat z budżetu), której wielkość uzależniona jest od ilości tworzonych miejsc pracy, poprzez różnego rodzaju formy subsydiowania małych firm, aż po subsydia dla rolników (wbrew temu co mogłoby się na pozór wydawać one także są formą subsydiowania pracy (więcej na ten temat w „Sami podstawiamy sobie nogę”). Taka sytuacja prowadziła (i wciąż jeszcze prowadzi) do tego, że w wielu obszarach nie warto jest wprowadzać mechanizacji, bo procesy oparte na ludziach są tańsze,
  • Drugim powodem relatywnie niskiego poziomu inwestycji przedsiębiorstw są wysokie pośrednie koszty prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Chodzi między innymi o wysokie obciążenia administracyjno-biurokratyczne, mierzone chociażby ilością godzin potrzebnych na załatwienie formalności podatkowych (według badania Banku Światowego potrzeba na to 271 godzin w roku; daje nam to dopiero 87 miejsce na świecie i 5-te od końca miejsce w UE). Taka sytuacja powoduje niską atrakcyjność Polski w przypadku tych – bardziej zaawansowanych – działalności, gdzie znaczenie kosztów pracy jest niskie. Tego typu działalność nie ma powodów by się w Polsce rozwijać. Zmiany w zakresie jakości otoczenia biznesowego zachodzą zbyt wolno, w efekcie sektor publiczny stanowi poważne obciążenie dla sektora biznesowego (więcej na ten temat w „Dualizm a konkurowanie systemów gospodarczych”),
  • Trzecim ważnym powodem niskich inwestycji firm (zwłaszcza małych i średnich) jest moim zdaniem zbyt silna konkurencja ze strony modeli biznesowych opartych na nieuczciwych praktykach (np. omijaniu opodatkowania, nie płaceniu pracownikom lub płaceniu „pod stołem”). Taka sytuacja wypacza warunki konkurowania w gospodarce i w połączeniu z częstymi zmianami uwarunkowań (np. spowodowanych zmianami przepisów; podatkowych i nie tylko) prowadzi do przyjmowania zachowawczych postaw (ograniczania ryzyka z jakim każda nowa inwestycja jest związana),
  • Czwartym czynnikiem jest moim zdaniem brak aktywnego wsparcia procesu „odkrywania”, że w Polsce można z powodzeniem prowadzić wiele rodzajów działalności, których dziś nie ma. Nic (albo nie wiele) robimy dziś dla przełamywania tzw. barier informacyjnej i koordynacji, co powoduje, że zbyt wolno zachodzi proces budowania na istniejących w kraju kompetencjach i zasobach coraz bardziej złożonych działalności, głównie w zakresie przetwórstwa przemysłowego, które w dużej mierze determinuje złożoność reszty gospodarki. (więcej na ten temat w „Konkurencyjna Polska”)

 

Jaka jest więc droga do trwale szybszego wzrostu w Polsce? To polityka skoncentrowana na kwestiach strukturalnych (a nie sztucznym pompowaniu popytu) i odbiurokratyzowaniu gospodarki, a także zapewnieniu większej uczciwości obrotu gospodarczego (w kwestii stanowienia, przestrzegania i egzekwowania prawa). To program który zakłada odejście Państwa od biurokratyczno-administracyjnej obecności w gospodarce i skoncentrowanie się na strategicznych funkcjach, w tym maksymalizowaniu korzyści i minimalizowaniu zagrożeń wynikających z globalizacji oraz kreowaniu bodźców do pożądanych w naszym kraju zmian strukturalnych (a nie utrwalaniu – jak to ma dziś często miejsce - obecnej, przestarzałej struktury gospodarki).

Gdy za 4 lata przyjdzie oceniać dokonania gospodarcze obecnego rządu, dla mnie osobiście kluczowe będzie to, czy udało się zwiększyć poziom inwestycji prywatnych firm w gospodarce.

Komentarze (0)
Konsekwencje mikro globalnego... Dobre intencje, złe wykonanie

Komentarze


   

Najnowsze wpisy
2017-11-26 14:48 Optymizm Komisji
2017-11-15 20:40 Co po obecnym boomie?
2017-11-03 10:57 Kto będzie finansował (duże) firmy?
2017-10-22 16:03 Spokój na powierzchni oceanu
2017-10-14 09:15 MMŚP - motor napędowy gospodarki?
Najnowsze komentarze
2017-11-16 03:28
piotr janiszewski1:
Co po obecnym boomie?
CO...!!??? Kierunek ex ante pokazuje od wielu miesięcy SWIG80...!!!
2017-11-07 15:46
angling:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Crowdfunding też odpada w Polsce po ostatnim "incydencie" z Secret Service.
2017-11-05 08:29
artysta:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Najlepszy jest kredyt kupiecki.
O mnie
Andrzej Halesiak
Komentator polskiej rzeczywistości. Więcej na: linkedin: https://pl.linkedin.com/in/andrzej-halesiak-0b9363 Twitter: @AndrzejHalesiak