W ostatnich tygodniach uwagę rynków przyciągały przeprowadzane w Europie testy warunków skrajnych (ang. stress-tests), czyli badanie wrażliwości sektora bankowego na potencjalne niekorzystne zmiany w otoczeniu makroekonomicznym. W szczególności w br. badano wrażliwość na ryzyko kredytowe i rynkowe, w tym na ryzyka związane z kryzysem zadłużenia sektora publicznego wybranych krajów Unii Europejskiej. UE zdecydowała się na przeprowadzenie tego typu próby, po tym jak ogłoszenie wyników podobnych testów w USA przyczyniło się do wzrostu zaufania do tamtejszego sektora finansowego.
W piątek wieczorem wyniki zbiorcze testów zostały ogłoszone przez komitet europejskich organów nadzorczych, a instytucje nadzorcze w poszczególnych krajach uzupełniły te informacje wynikami dla poszczególnych banków. Sprawdzianem objętych zostało 91 banków, na które przypada łącznie 65% aktywów europejskiego sektora bankowego. Z każdego kraju testem objęte zostały te największe instytucje, których łączny udział w aktywach sektora bankowego stanowi co najmniej 50%. W przypadku międzynarodowych grup w pierwszym etapie brano pod uwagę ich łączne wyniki, stąd też z polskich banków opublikowane zostały jak na razie jedynie wyniki testów dla PKO BP i wypadły one bardzo dobrze. Również na poziomie ogólnoeuropejskim wyniki testu należy uznać za optymistyczne. W scenariuszu szokowym, pomimo potencjalnie znacznych strat banków (szacowanych na EUR566mld) współczynnik adekwatności kapitałowej (kapitały najwyższej jakości – tzw. tier 1 - jako procent aktywów) pozostałby na koniec 2011 r. na bezpiecznym poziomie 9.2% (dla PKO BP wartość tego współczynnika oszacowano na 15.4%). Na poziomie poszczególnych banków testu nie zdało 7 instytucji. W ich przypadku współczynnik adekwatności kapitałowej spada na koniec 2011 r. poniżej 6%, poziomu uznanego na potrzeby testów za bezpieczny (w praktyce obecne wymogi regulacyjne wymagają współczynnika adekwatności na poziomie min. 4%). Braki kapitałowe w przypadku tych banków oszacowane zostały na EUR3.5mld. Jest to kwota niewielka zarówno nominalnie jak i w ujęciu względnym; dla porównania w testów przeprowadzanych w USA nie zdało 10 z 19 testowanych instytucji, a ich łączne potrzeby kapitałowe oszacowane zostały na USD 75mld. Europejskiego testu nie zdały: niemiecki Hypo Real Estate Holding (który i tak jest już znacjonalizowany), 5 mniejszych banków hiszpańskich (Diada, Unnim, Espiga, Banca Civica i Cajasur) i grecki ATE Bank (jego głównym udziałowcem jest grecki rząd).
Jeśli chodzi reakcję rynków finansowych to biorąc pod uwagę fakt, że wyniki testów są lepsze od oczekiwań (przecieki z ostatniego tygodnia sugerowały, że instytucji których nie zdały testu jest więcej, a i łączne braki kapitałowe miały być rzekomo 10-krotnie wyższe od rzeczywiście ogłoszonych) reakcja rynków nie mogła byc inna niż pozytywna. Warto jednak zwrócić uwagę, że dobre wyniki testów nie oznaczają wcale, że problemy sektora bankowego w Europie Zachodniej zostały rozwiązane. Już przy okazji publikacji wyników testów pojawiły się komentarze, że poprzeczka dla europejskich banków ustawiona została przez regulatorów znacznie niżej niż miało to miejsce w przypadku amerykańskich stress-testów. Jednym z głównych zarzutów wobec zastosowanej metodologii jest fakt, że negatywne skutki kryzysu zadłużenia sektora publicznego szacowane były jedynie dla portfela handlowego papierów skarbowych (tych przeznaczonych na sprzedaż), a nie także dla portfela papierów utrzymywanych do ich wykupu (w wielu przypadkach stanowią one większość). Poza tym nawet negatywny scenariusz nie zakładał możliwości niewypłacalności któregoś z krajów członkowskich strefy euro, co mogłoby zwielokrotnić negatywne efekty na portfelach papierów skarbowych utrzymywanych przez banki. W tej sytuacji pozytywny wpływ wyników testów na rynki finansowe powinien być raczej ograniczony i krótkookresowy. Wyniki stress-testów nie wykluczają bowiem potrzeby dokapitalizowania niektórych instytucji, w szczególności tych które przeszły przez testy dzięki programom pomocowym rządów. W tej sytuacji nie można też wykluczyć, że część nasilających się spekulacji o potrzebie pozbywania się niektórych aktywów (w tym także polskich) może się przynajmniej częściowo zrealizować. Poza tym serial pod tytułem stress-testy jeszcze się nie zakończył. Za dwa tygodnie mają być bowiem ujawnione wyniki banków-córek działających w ramach ponadnarodowych grup bankowych. W tym przypadku może okazać się, że dobre wyniki na poziomie grupy nie wykluczają występowania problemów na poziomie poszczególnych instytucji.
"dobre wyniki na poziomie grupy nie wykluczają występowania problemów na poziomie
poszczególnych instytucji." - Nie wykluczają, często jest i tak w tej branży że
niektórzy "robią" na innych. skomentuj