Opublikowane niedawno dane odnoszące się do wyników przedsiębiorstw niefinansowych (firmy zatrudniające 50 i więcej osób) wskazują na dalsze pogorszenie się sytuacji przedsiębiorstw, szczególnie jeśli porówna się ją do sytuacji przed rokiem. W Q1’13 zysk netto wyniósł 17.6 mld złotych, co oznacza jego spadek aż o 5.9 mld (-25.2%r/r). Zysk brutto sektora przedsiębiorstw skurczył się jeszcze bardziej, bo aż o 7 mld złotych (-24.3%r/r). Na to załamanie wyniku złożyły się:
• Spadek wyniku na sprzedaży o 1.7 mld
• Pogorszenie wyniku na działalności finansowej o 5.3 mld
Największa składowa wyniku brutto, a więc wynik na sprzedaży skurczył się na skutek niekorzystnych trendów w zakresie przychodów i kosztów. Przychody ze sprzedaży spadły bowiem w ujęciu rocznym 0 2.7%, a koszty o 2.5%. Spadek przychodów, to w dużej mierze odzwierciedlenie trudnej sytuacji popytowej. Co ciekawe jednak pomimo problemów globalnych poziom sprzedaży eksportowej był o blisko 8% wyższy niż przed rokiem, zatem silny spadek przychodów ze sprzedaży zanotowano na rynku wewnętrznym. Wygląda na to, że w warunkach słabości rynku wewnętrznego firmy w większej mierze zmuszone są do poszukiwania możliwości zbytu za granicą, i że to im się udaje (udział sprzedaży na eksport w całości przychodów ze sprzedaży wzrósł do 24% wobec 21.7% przed rokiem).
Jeśli chodzi o zmiany w wyniku na działalności finansowej, to z 2.2 mld zysku odnotowanego w Q1’12 przekształcił się on w 3.1 mld straty. Można domniemywać, że za tak znacznym pogorszeniem stoi aktualizacja wycen wartości aktywów.
Zyskownych w Q1’13 okazało się 61.6% przedsiębiorstw, nieco mniej niż w Q1’12 (62.1%). Gorsze niż przed rokiem okazały się także miary płynności: wskaźnik I stopnia wyniósł 32.7% (33.9% w Q1’12), a II stopnia 98.5% (100.9%). W kontekście płynności warto odnotować istotne różnice w porównaniu do sytuacji przed rokiem w zakresie aktywności inwestycyjnej firm. W ujęciu realnym w Q1’13 nakłady spadły o 1.6%r/r, podczas gdy w Q1’12 rosły w tempie 12.3%r/r.
Gdzie można się doszukiwać wspomnianych w tytule optymistycznych akcentów? Po pierwsze w tym, że większa część pogorszenia wyniku nie była związana z działalnością podstawową (miała swego rodzaju „papierowy” charakter). Po drugie w ujęciu kwartał do kwartału wyniki przestały się pogarszać (za wyjątkiem tempa spadku przychodów ze sprzedaży, bo ten w Q1’13 był większy niż w Q4’12); rentowności ustabilizowały się (rentowność netto nawet wzrosła), poprawiły się wskaźniki płynności. Może to sugerować, że podobnie jak cała gospodarka także sektor przedsiębiorstw odnotował na przełomie 2012/2013 r. cykliczny „dołek”, i że w kolejnych kwartałach następować będzie powolna poprawa.