17-09-2023
6 minut

Co piramida Maslowa ma wspólnego z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi?

Niespełna rok temu w tekście „Polityczne opowieści u progu zmian” wyrażałem przekonanie, że wraz ze zbliżaniem się wyborów parlamentarnych coraz bardziej istotne będzie to, na ile oferta danej partii, oraz towarzysząca jej wizja kraju i opowieść o nim, będzie postrzegana jako odpowiedź na bieżące potrzeby wyborców. Dziś – gdy do wyborów pozostał niespełna miesiąc – chciałbym wrócić do tego zagadnienia, wykorzystując przy tym piramidę Maslowa, znaną także pod pojęciem hierarchii ludzkich potrzeb (Wyk. 1).

Według Maslowa dwie pierwsze kategorie potrzeb – fizjologiczne i bezpieczeństwa – to potrzeby podstawowe, kluczowe z punktu widzenia przetrwania, stąd mają charakter fundamentalny. Kolejne trzy kategorie, to potrzeby psychologiczne, które aktywują się gdy potrzeby podstawowe są zaspokojone.

Istnieją pewne wątpliwości co do tego co w piramidzie Maslowa jest tak naprawdę jego, a co zostało dodane później, a sama piramida – jak zdecydowana większość teorii – ma swoich przeciwników i zwolenników. Niemniej jednak koncepcja ta jest dziś dość powszechnie wykorzystywana nie tylko w psychologii, ale także socjologii, w tym do wyjaśniania procesów społecznych. W moim przekonaniu jest ona szczególnie użyteczna jeśli dopuści się pewne rozluźnienie kryteriów hierarchiczności – przyjmie, że zaspokajanie (niektórych) potrzeb wyższego rzędu może być dla danej jednostki istotne, nawet jeśli nie wszystkie potrzeby niższego rzędu ma ona zaspokojone.

Inna istotna modyfikacja pierwotnej koncepcji odnosi się do tego, że w określonych warunkach zaspakajanie potrzeb wyższego rzędu – szczególnie potrzeby przynależności – może być drogą do zaspakajania potrzeb niższego rzędu, np. bezpieczeństwa. Innymi słowy funkcjonowanie w rodzinie (tej wąsko i tej szeroko rozumianej), wspólnocie religijnej, w ramach grupy bliskich znajomych i przyjaciół, w ramach partii politycznej czy nawet w ramach szerokiej sieci networkingowej może przekładać się na naszą zdolność budowania stabilności.

Wróćmy jednak do nadchodzących wyborów. Otóż w moim przekonaniu jednym z istotnych powodów silnej polaryzacji społecznej jest rozmijanie się potrzeb różnych grup. Pewna część społeczeństwa na przestrzeni minionych 30 lat zdołała zaspokoić swoje podstawowe potrzeby i dziś koncentruje się na realizacji potrzeb wyższego rzędu. Chciałaby społeczeństwa obywatelskiego, prestiżowej pozycji Polski w Europie i świecie, budowania Polski otwartej i tolerancyjnej. Takiej, która z jednej strony stwarza możliwości samorealizacji, a z drugiej aktywnie włącza się w rozwiązywanie globalnych problemów (środowiskowych/klimatycznych). To często mieszkańcy dużych miast (choć oczywiście nie wszyscy), ale nie tylko. Także wybrane klasy „tych, którym się powiodło” w mniejszych miejscowościach i na wsi.

Z drugiej strony jednak dla bardzo wielu mieszkańców Polski wciąż kluczowe jest zaspokojenie podstawowych potrzeb. Wymowne w tym względzie są dane obrazujące rozkład majątku w naszym kraju. Choć brak jest świeżych danych (podobno NBP wycofał się z przeprowadzania potrzebnych badań), ale nawet te dostępne (za 2016, wyk. 2) pokazują bardzo wiele. Warto zauważyć, że nawet majątek gospodarstw mieszczących się w połowie stawki (264 tys. złotych) trudno uznać za znaczący, zwłaszcza że niemal w całości składają się nań aktywa rzeczowe (nieruchomość, samochód). Średnia wartość aktywów finansowych w tej grupie to jedynie 15 tys. złotych – trudno uznać to za znaczący bufor bezpieczeństwa. Również poziom rocznych dochodów netto (46.6 tyś) to bardzo mało, dla 3-osobowej rodziny to w ujęciu miesięcznym niespełna 1300 złotych na osobę.

W moim przekonaniu rządząca obecnie koalicja doszła 8 lat temu do władzy, bo zdołała przekonać znaczną część społeczeństwa, że pomoże im w zaspokojeniu ich podstawowych potrzeb. Następne wybory – te z 2019 roku – wygrała na bazie zbudowanej w swym elektoracie wiarygodności, że rzeczywiście jest w stanie zatroszczyć się o te potrzeby. Z kolei po wyborach prezydenckich z 2020 roku w „Na Podkarpaciu A.Duda nie miał jak przegrać” pisałem o tym, że największe zagrożenie z punktu widzenia rządzącej partii wynika z faktu, że części jej obecnego elektoratu może udać się wspiąć na wyższy poziom aspiracji, co odpowiadałoby wyższym szczeblom potrzeb w ramach piramidy Maslowa.

W tym kontekście jednak wydarzenia ostatnich lat, takie jak pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja, doprowadziły do tego, że choć jako kraj nadal się rozwijamy – co generalnie powinno sprzyjać przesuwaniu się w hierarchii potrzeb w górę – to w związku z narastającą niepewnością i różnego rodzaju szokami troska o zaspokojenie podstawowych potrzeb paradoksalnie wzrosła. Dla rządzących może to być dobra wiadomość – w zakresie działań socjalnych mają większą wiarygodność niż opozycja – o ile tylko ich elektorat nie nabierze przekonania, że pogorszenie to wina nieudolności prowadzonej polityki. W tym kontekście jasne staje się, dlaczego główny wysiłek publicznych mediów idzie na budowanie przekonania, że pogorszenie to wyłączna zasługa czynników zewnętrznych: Putina, pandemii, Unii, a jak już nie ma niczego/nikogo innego to „wina Tuska”.

Reasumując, choć politycy opozycji starają się przedstawić nadchodzące wybory jako starcie dwóch wizji Polski, to w moim przekonaniu wynik rozstrzygnie się w bardzo praktycznym wymiarze: zdolności odpowiedzi poszczególnych programów na wyzwania z jakimi mierzą się dziś te gospodarstwa domowe, dla których priorytetem pozostaje zaspokojenie podstawowych potrzeb. I nie dotyczy to jedynie – może nawet nie przede wszystkim – tego „kto da więcej”, ale także tego, kto będzie miał dobre pomysły odnoszące się do tak ważnych kwestii jak przyszłość emerytur czy zapewnienie bezpieczeństwa pracy (poprzez adekwatność kompetencji) w świecie przyspieszającej automatyzacji i cyfryzacji. Także propozycje mądrej polityki migracyjnej, godzącej ewidentne potrzeby związane z sytuacją demograficzną, z wyczuleniem na kwestie odnoszące się do aspektów kulturowych i potrzeby poczucia bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *