Czarne scenariusze mogą okazać się na wyrost
 Oceń wpis
   

 

W dniu wczorajszym Komisja Europejska opublikowała najnowsze prognozy makroekonomiczne dla krajów członkowskich. Na poziomie Unii w 2009 r. oczekiwany jest spadek PKB o 4% (-0.1% w 2010r.). Dla Polski Komisja przewiduje w tym roku „łagodną recesję” i spadek PKB o 1.4% (wzrost 0.8% w 2010 r.). Zdaniem Komisji powodem spadku PKB w Polsce będzie redukcja inwestycji (-6.2%) oraz gwałtowne wyhamowanie wzrostu konsumpcji prywatnej (z 5.3% w 2008 r. do zaledwie 0.6% w br.). Komisja jest po MFW drugą międzynarodową instytucją przewidującą spadek PKB w tym roku. To co wyróżnia prognozy Komisji to bardzo pesymistyczne oczekiwania co do rozwoju prywatnej konsumpcji. Tak drastyczne wyhamowanie konsumpcji prywatnej musiało by oznaczać jej spadek w drugiej połowie br. Tymczasem jak wskazują na to dane historyczne od czasu transformacji gospodarczej nie odnotowano w Polsce żadnego kwartału ujemnego wzrostu konsumpcji prywatnej, a w okresie poprzedniego spowolnienia najniższy kwartalny wzrost wyniósł 1.6%. Zdaniem Komisji gwałtowne spowolnienie konsumpcji będzie mieć miejsce ze względu na: gwałtowny wzrost bezrobocia, ograniczony dostęp do kredytu, wolniejszy wzrost płac i rosnące obciążenie spłatą kredytów mieszkaniowych. Naszym zdaniem co najmniej dwa z tych założeń nie muszą się zrealizować; jak wskazuje na to obecna sytuacja kredyty konsumpcyjne są nadal dość masowo udzielane (banki preferują je w stosunku do kredytów mieszkaniowych i inwestycyjnych, gdyż zapewniają atrakcyjne marże i szybki zwrot zaangażowanych środków), a obciążenie spłatami kredytów mieszkaniowych jest dziś w większości przypadków niższe niż w ub. r. (przyczyniły się do tego obniżki stóp zarówno w Polsce jak i w Szwajcarii). Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że prognozy Komisji publikowane są w momencie kiedy - jak się wydaje - rewizja prognoz (w dół) dla 2009 r. osiąga dno. Jest to o tyle ważne, że jak pokazują doświadczenia z przeszłości w tym właśnie momencie prognozy są już często przestrzeliwane (zbyt pesymistyczne). Przykładem tego zjawiska jest niedoszacowanie przez MFW wzrostu gospodarczego w Azji i na świecie po tzw. kryzysie azjatyckim (w prognozach z kwietnia 1998 r. globalny wzrost dla 1998 r. został zaniżony o 0.5p.p.).

Oczywiście w czasach unikalnego w swej skali kryzysu oraz związanej z nim niepewności nie można wykluczać zrealizowania się pesymistycznego scenariusza Komisji Europejskiej. Dane za Q1’09 nie potwierdzają jednak tak negatywnego przebiegu procesów gospodarczych w Polsce. Aby zrealizował się scenariusz nakreślony przez Komisję musiałyby się pojawić dodatkowy szok w rodzaju dalszego, znacznego osłabienia się złotego, co miałoby negatywny wpływ na zdolność sektora bankowego do udzielania kredytów oraz ograniczyło wydatki konsumpcyjne gospodarstw.

Komentarze (0)
Obniżki stóp procentowych... Gospodarka amerykańska najgorsze...

Komentarze


   

Najnowsze wpisy
2017-11-26 14:48 Optymizm Komisji
2017-11-15 20:40 Co po obecnym boomie?
2017-11-03 10:57 Kto będzie finansował (duże) firmy?
2017-10-22 16:03 Spokój na powierzchni oceanu
2017-10-14 09:15 MMŚP - motor napędowy gospodarki?
Najnowsze komentarze
2017-11-16 03:28
piotr janiszewski1:
Co po obecnym boomie?
CO...!!??? Kierunek ex ante pokazuje od wielu miesięcy SWIG80...!!!
2017-11-07 15:46
angling:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Crowdfunding też odpada w Polsce po ostatnim "incydencie" z Secret Service.
2017-11-05 08:29
artysta:
Kto będzie finansował (duże) firmy?
Najlepszy jest kredyt kupiecki.
O mnie
Andrzej Halesiak
Komentator polskiej rzeczywistości. Więcej na: linkedin: https://pl.linkedin.com/in/andrzej-halesiak-0b9363 Twitter: @AndrzejHalesiak